Dużym ryzykiem jest tworzenie powieści, w której społeczne realia biedy, ubóstwa, wykluczenia, dysfunkcji emocjonalnych nie stałyby się łatwymi sposobami na wzbudzenie w czytelniku prostego wzruszenia. W Młodym Mungu, drugiej książce Douglasa Stuarta, dołącza do tych "niebezpieczeństw" realizacja wątku gejowskiego romansu. W pogłosach literatury francuskiej, która chętnie jest naśladowana we współczesnej prozie, można by stwierdzić, że autor sięga po szereg popularnych sygnałów i pisze "pod temat". Jednak taka krytyka będzie zupełnie nonsensowna, bo okazuje się, że najnowsza fabuła Wydawnictwa Poznańskiego w doskonałym i wartkim przekładzie Macieja Studenckiego to przykład wrażliwej, głębokiej i arbitralnej wobec mód psychologicznej opowieści.