To będzie koncert niemal dla wszystkich, bo zarówno dla tych, którzy zdążyli się już zachwycić wspólną płytą zespołu Mitch & Mitch i Zbigniewa Wodeckiego, jak też dla tych, którzy wciąż kojarzą wokalistę z niewyszukanymi ("Chałupy...") albo pochodzącymi z bajek ("Pszczółka Maja") piosenkami.