Kultura w Poznaniu

Książki

opublikowano:

Tłitowanie

- W Chorej namiętności poeta pisząc o najbardziej witalnym miesiącu - maju, momencie w cyklu natury, gdy najmocniej daje o sobie znać rozwinięte biologiczne pragnienie życia, dostrzega, że "ptaki w parkach, zamiast ćwierkać, tłitują" - o Lirogonie Marcina Ostrychacza pisze Michał Pabian.

Okładka książki z małpą trzymającą patyk i czarnym napisem. - grafika artykułu
Marcin Ostrychacz, "Lirogon", WPBiCAK

Jako tytuł swojego kolejnego tomu poetyckiego Marcin Ostrychacz wybrał określenie "Lirogon". To słowo oznacza rodzinę ptaków żyjących wyłącznie na kontynencie australijskim, które mają szczególne zdolności naśladownictwa i adaptacji dźwięków z otoczenia. Jakiś czas temu w mediach społecznościowych popularne stały się wrzutki, na których utrwalone zostały lirogony, które przebywając wśród ludzi, naśladują płacz dziecka lub rozmowę człowieka. Ornitolodzy zwracają uwagę, że dla tych ptaków nieważne jest to, jakie emocjonalne wrażenie niesie za sobą dźwięk. Ich odtworzenia nie mają wartości znaczeniowej, są działaniem adaptacyjnym, próbą dostosowania się do środowiska. Jednak dzięki swoim zdolnościom spada na ptaki także przekleństwo, jakie zgotowuje im obecność człowieka. Narażone na "biały szum", nieustanne nadawanie i głośną aktywność - milkną, bo nie mają już energii na ciągłe dźwięczenie. Ptaki są zmęczone hałasowaniem, a człowiek uznaje je za dowód swojej egzystencji.

Operowanie tym skojarzeniem, tytułową aluzją, kieruje nas w stronę odczytania tomu jako krytyki i obawy o hałas informacyjny, nadmierną komunikację, antropocentryczne ego, które włada i nadaje bez sensu w myśl ironicznie przerobionej paremii filozoficznej "Mówię, więc jestem". Ostrychacz trafnie i skrupulatnie w swoich tekstach idzie dalej. Nie tylko dokumentuje obecną kondycję języka, ale także skupia się na miejscach, gdzie z powodu błędów w nadawaniu wytwarza się nowe znaczenia. Miejscach, w których obfitość replikacji, kodów i postinformacji nie tylko zawodzi, ale nawet wykrzywia obraz rzeczywistości, poszerza ją, deformuje, gubi, zatraca.

W Chorej namiętności poeta pisząc o najbardziej witalnym miesiącu - maju, momencie w cyklu natury, gdy najmocniej daje o sobie znać rozwinięte biologiczne pragnienie życia, dostrzega, że "ptaki w parkach, zamiast ćwierkać, tłitują". W opracowaniu Fishera o nowych mediach społecznościowych to właśnie Twitter (obecnie X) wskazywany jest jako miejsce największego skupiska pozornych informacji, faktów, newsów, istotnych sądów. Strategia tego portalu zachęca, by tworzyć wpisy, które byłyby przechwytywane przez kolejnych użytkowników, co powoduje, że każdy tekst jest tworzony jakby miał się równać z opus magnum. Naśladuje trudno wydobywaną prawdę, bo ściśle łączy się z ego tworzącego wiadomość, a w tradycyjnej komunikacji (a to ona jest odwołaniem i obiektem manipulacji) emocjonalność ma podkreślać wyjątkowość komunikatu.

"Tłitowanie" nie mogłoby jednak istnieć i spełniać zasad narzucanych przez algorytmy, gdyby rzeczywiście było takie istotne. W jego strukturze nie ma czasu na namysł i weryfikację. Jest za to nakaz, by nie wypaść z obiegu, co wywołuje dynamiczną potrzebę identyfikacji z treścią i dalsze jej przekazywanie. Za serduszko i dopaminowy dostatek przekazywane są treści, które wyglądają jak informacje, ale nimi nie są. Trudno znaleźć ich autora treści, a link do źródła jest niewyraźny. Wydaje się jednak, że człowiek przegrywa z lirogonami swoją dumą i pychą, związaną z pewnością, że to, co powtarza ma duże znaczenie. Nie traktuje przekazywania sygnału jak zabawy i dowodu dźwiękowego, ale tkwi w poczuciu sprawczości, oryginalności i indywidualności.

Zamilknięcie lirogonów w otoczeniu człowieka może być ich ewolucyjną obroną. Może przestaną wzbudzać zainteresowania smartfonów, a tym samym zyskają bezpieczny umiar komunikacji, któremu potrafią sprostać? To, jak w trudnej, ryzykownej, poplątanej sytuacji, odnajduje się człowiek, z doskonale śledzoną przez Ostrychacza obsesją antropocentryzmu, można śledzić w najnowszym tomie - o wiele istotniejszym i lepszym w nasłuchu i wniosku od mnogości socjologicznych, pospiesznych komentarzy medialnych.

Michał Pabian

  • Marcin Ostrychacz, Lirogon
  • wyd. WBPiCAK

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2023