Kultura w Poznaniu

Książki

opublikowano:

Oskarżenia, doniesienia, przemilczenia

Jeden z nich jest tłumaczem, który biegłość w operowaniu kilkoma językami literackimi przekłada na mowę wiązaną. Drugi stopił poezję z lodem gór lodowych i lodowców, później został kronikarzem światowych tragedii. Trzeci, choć jest jednym z najlepszych slamerów w Europie, dopiero zalicza książkowy debiut. I to właśnie barwne trio zagości w czwartek w Zamku podczas kolejnej odsłony Seryjnych poetów.

. - grafika artykułu
Juliusz Pielichowski, źródło - film "Amerykańska szkoła pisania" (kanał YT Biura Literackiego), fot. materiały prasowe

Czerpiąc z księgi banałów, można powiedzieć, że wspólnym mianownikiem dla wszystkich zaproszonych gości jest niezwykła wrażliwość językowa, który popycha ich do eksperymentów na żywym słowie. Lepiej jednak będzie po prostu powiedzieć, że goście nadchodzącego spotkania stanowią towarzystwo bardzo zróżnicowane, mimo że wszyscy wydają w WBPiCAK. To twórcy eksplorujący odległe od siebie rejony poezji, co czyni ich konfrontację niezwykle interesującą. Juliusz Pielichowski to po pierwsze tłumacz specjalizujący się w prozie anglojęzycznej, przekładał m.in. J. Conrada i H.D. Thoreau. Ma na koncie również tak ciekawe dokonanie, jak spolszczenie zagubionego i cudownie odnalezionego opowiadania Marka Hłaski, Devils in rain. Choć poetą Pielichowski jest dopiero po drugie lub po trzecie (zależy od tego, jak ważne są dlań redaktorskie obowiązki), również na tym polu został autorem docenionym. W 2019 roku wydał tomik Czarny organizm, w którym to ukazał czytelnikom poezji oszałamiającą moc interpunkcji. Cztery lata później - Przeciwwiersze. No i jesteśmy w domu, czy raczej w Zamku, bo właśnie z tym mrocznym, autooskarżycielskim zbiorem przyjeżdża do nas twórca.

Marcin Ostrychacz do tej pory napisał cztery książki poetyckie. Na pewno wypada powiedzieć coś o tej z 2019 roku, czyli Cieleniu lodowca. Tomik ten to poezja-lodowiec, poezja-góry lodowe i poezja-growlery. W odwrotnej kolejności. Ostrychacz zaczyna od wierszy najkrótszych, lodowych odprysków, a kończy na masywnych poematach, oszałamiających lodowcach. Fascynujące, prawda? A nie powiedzieliśmy nic o treści tychże utworów i ambicjach Ostrychacza, który pragnął przybliżyć w nich dzieje świata i ludzkości! Tematy globalne znajdują się też w centrum uwagi "ja lirycznego" wypowiadającego się w tomie Lirogon z 2023 (z przepiękną okładką z orangutanem). Krytyczka Agnieszka Budnik zaznaczała na "Kulturze u Podstaw", że to tom bombardujący nas faktami z pierwszych stron gazet, "kronika przedziwnej dekady, w której przyszło nam żyć". A to, w połączeniu z szybkim rozwojem warsztatowym twórcy, powinno wystarczyć na zachętę.

Ostatni z gości Seryjnych poetów, Wojciech Kobus, wielu osobom znany jest raczej jako slamer i performer Smutny Tuńczyk. To mistrz Polski w slamie poetyckim z 2020 roku, wielokrotny finalista wielu podobnych imprez (a nawet mistrzostw świata), jak również artysta tworzący na styku spoken-word i smutnego (a jakże!) rapu. Na dodatek też twórca muzyki elektronicznej. Smuty Tuńczyk wpadł w sieć powiązań netlabelu/wytwórni hip-hopowej Skwer. Twój stary parasol to natomiast jego debiutancki tomik poezji. W wierszach znajdujących się w zbiorze możemy odnaleźć charakterystyczne absurdalne poczucie humoru poety oraz jego nieśmiertelną miłość do dźwiękonaśladownictwa. Paradoksalnie - ważnym motywem jego twórczości okazuje się milczenie stanowiące fundament męskiej komunikacji.

Spotkanie z seryjnymi poetami poprowadzi Agnieszka Waligóra, literaturoznawczyni i krytyczka związana z UAM, specjalizująca się w polskiej poezji XX i XXI wieku.

Jacek Adamiec

  • spotkanie z Juliuszem Pielichowskim, Marcinem Ostrychaczem i Wojciechem Kobusem z cyklu Seryjni poeci
  • prowadzenie: Agnieszka Waligóra
  • 11.04, g. 19
  • CK Zamek, Sala Wielka
  • bilety: 7 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2024