Kultura w Poznaniu

Sztuka

opublikowano:

Po czapce go poznacie

Prawie 50 różnego rodzaju wojskowych nakryć głowy: rogatywek, furażerek, beretów, czapek, czap,  kasków i hełmów można oglądać na otwartej dzisiaj wystawie czasowej w Muzeum Uzbrojenia na Cytadeli. Wystawa zatytułowana Czapki z głów opowiada historię polskiej drogi niepodległości za pomocą tej niepozornej, ale ważnej części wojskowego umundurowania.

. - grafika artykułu
fot. Szymon Mazur

Czapki są ważnym elementem umundurowania różnych formacji. Spełniają kilka funkcji - przede wszystkim chronią głowę, ale także komunikują kim jest i z jakiej jednostki pochodzi jej użytkownik. W Polsce i innych krajach dzięki otokom na czapkach możemy rozróżnić formację (rodzaj broni), do której należy dany żołnierz, ale także rozpoznać jego stopień. Ważnym elementem czapek wojskowych jest odznaka narodowa, w naszym przypadku orzeł państwowy. W Polsce żołnierze (i inne służby) salutują do odznaki państwowej i obowiązuje zasada, że nie salutuje się do gołej głowy.

Na wystawie w Muzeum Uzbrojenia prezentowanych jest 47 różnego rodzaju nakryć głowy od czasów napoleońskich do końca II wojny światowej. W muzealnych gablotkach łatwo zauważymy ewolucję wojskowych czapek na przestrzeni ostatnich 200 lat. Obrazuje ona zmiany zachodzące w wojskowości. Dawne mundury wyróżniały się dużą liczbą ozdobnych elementów: pasów, szelek, ładownic i wykorzystywano na nich kolorowe tkaniny: biel, żółć, czerwień, błękit. Czapki zaś były wysokie, strojne, często ozdobione błyszczącymi symbolami, klamrami, piórami, czubami czy pomponami.

To wszystko sprawiało, że żołnierz był doskonale widoczny z dużej odległości na polu bitwy, co stało w sprzeczności z nowoczesnymi doktrynami wojennymi zmieniającymi się wraz z rozwojem i doskonaleniem broni strzeleckiej, artylerii czy optyki wojskowej. Najdobitniej zachodzące zmiany było widać w czasie I wojny światowej, gdy walczące armie odchodziły "w trybie pilnym" od barwnych mundurów i czapek, wymieniając je na mundury w kolorze zielonym, ziemistym, khaki czy szaroburym.

W tym też czasie czapki i hełmy z wysokich i kolorowych, a zatem łatwo zauważalnych, zamieniono na zielone i brązowe, niskie, przylegające do głowy. Wtedy też zaczęto stosować powszechny obecnie kamuflaż (plamy maskujące), czyli sposób malowania rozmazujący kształt.

I wojna światowa, zwana też Wielką Wojną, przyniosła jeszcze jedną zmianę w wojskowych nakryciach głowy - przywrócono ochronną funkcję hełmu. Jak w czasach "rycerskich", tak i teraz stalowy hełm, czasem nawet z pancerną zasłoną na twarz, miał chronić głowę żołnierza przed grudami ziemi, odpryskami muru, odłamkami pocisków i bomb, czy kulami wystrzeliwanymi z dużej odległości przez strzelców wyborowych.

Na wystawie w Muzeum Uzbrojenia na szczególną uwagę zasługują czapki z okresu Powstania Wielkopolskiego, którego 103. rocznica była okazją do zorganizowania wystawy. Oglądamy je w zestawach z mundurami powstańczymi, przy których umieszczono informacje w jakich jednostkach ich używano. Można więc poszerzyć naszą ciągle skromną wiedzę o Powstaniu Wielkopolskim o kwestie umundurowania i wyposażenia.

Eksponaty pokazane na wystawie pochodzą z prywatnej kolekcji, a muzeum zorganizowało ją we współpracy kolekcjonerem dawnej broni i barwy. Warto zwrócić uwagę, że niektóre z prezentowanych eksponatów są przypisane do konkretnego żołnierza, znanego z imienia i nazwiska, którego poznajemy dzięki jego czapce zachowanej do naszych czasów.

Szymon Mazur

  • wystawa Czapki z głów - wojskowe nakrycia głowy w drodze do niepodległości
  • wernisaż: 5.01
  • Muzeum Uzbrojenia, oddział Wielkopolskiego Muzeum Niepodległości
  • czynna do: 31.03

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2022