Kultura w Poznaniu

Sztuka

opublikowano:

Laboratorium przyszłości

Dowody geologiczne to futurologiczna refleksja nad konsekwencjami płynącymi z rozwoju cywilizacji przemysłowej i ich znaczeniem dla zmian środowiskowych i społecznych. Matthew C. Wilson - amerykański artysta wizualny, autor eksperymentalnych filmów i badacz, bazując na prowadzonych obecnie pracach naukowych, opowiada o bezradności współczesnego człowieka i analizuje problem kryzysu ekologicznego. Jednocześnie próbuje się im przyglądać, łącząc punkty widzenia: przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.

. - grafika artykułu
fot. Grzegorz Dembiński

Projekt Wilsona prezentowany w galerii SKALA lawiruje pomiędzy tym, co było, a tym, co jest i będzie. Warto zaznaczyć, że te prace należy interpretować jako interdyscyplinarny projekt znacznie wykraczający poza artystyczne przedsięwzięcie umieszczone w whitecubowej przestrzeni galerii.

Główną osią wystawy jest tytułowy eksperymentalny film Dowody geologiczne, nakręcony w 2017 roku w niemieckim miasteczku Schöningen. To miejsce podwójnych wykopalisk: stanowiska archeologicznego, na którym odkryto służące do polowania i zdobywania pożywienia narzędzia przodków człowieka, oraz przeznaczonej do likwidacji odkrywkowej kopalni węgla brunatnego. To zderzenie prehistorii ze współczesnością zainspirowało artystę. "Spalamy się, by żyć. Spalamy kalorie - jednostki ciepła mierzące ilość dostępnej energii w pożywieniu, i palimy węglem. Silnik spalinowy to bezcielesny żołądek. Następuje zmiana skali od jednego organizmu trawiącego tłuszcz innego zwierzęcia do społeczeństwa trawiącego energię zamkniętą w Ziemi" - pisał.

Materiał został zarejestrowany amatorską kamerą, na której obiektywie artysta umieścił filtr bliskiej podczerwieni. To celowy zabieg estetyczny, bo pierwotnie promieniowanie podczerwone nazywano "promieniami kalorycznymi" - nie są widoczne dla ludzkiego oka, ale mogą być zapisem energii cieplnej. Dzięki temu Wilson uzyskał charakterystyczny efekt przeplatającego się przypalonego pomarańczu i zieleni. W rozmowie z Caroline A. Jones Wilson zaznaczał, że jego celem było przedstawienie obrazu w sposób emocjonalny, ukazujący majestatyczność rejestrowanych terenów. Poetyckie, statyczne kadry apokaliptycznego nie-ludzkiego krajobrazu przeplatają się z ujęciami makro źdźbeł trawy i oglądanych z bliska owadów. "Kiedyś paliliśmy, żeby żyć, teraz żyjemy, by płonąć. Od prawie 250 lat my - stale rosnąca liczba uprzemysłowionych ludzi - pędzimy przez nowoczesność z energią paliw kopalnych, nie martwiąc się o konsekwencje. Nowe paliwa, nowy metabolizm. To nie przypadek, że w filmie nie pojawiają się ludzie" - zaznaczał w opisie swojej pracy.

"Materialne świadectwa" (Wilson zapożycza termin od Susan Schuppli) stają się zapisem wydarzeń z przeszłości. Celem artysty było przede wszystkim przedstawienie atmosfery jako "archeologicznego obiektu nowoczesności", który w kolejnych tysiącleciach będzie mógł funkcjonować na zasadzie materiału badawczego. Artysta wyobrażał sobie poszukiwanie śladów uprzemysłowionego społeczeństwa ludzkiego w odległej przyszłości i, jak pisze, "doszedł do wniosku, że jedno z głównych stanowisk archeologicznych dzisiejszej współczesności nie będzie znajdowało się poniżej ziemi, ale raczej powyżej: to zrujnowana atmosfera ziemska".  

Wystawie towarzyszy artykuł pierwotnie opublikowany w "Czasie Kultury", napisany przez kuratora wystawy - Arkadiusza Półtoraka. Analizował on tytułowy film w kontekście teorii uniezwyklenia zapożyczonej od Wiktora Szkłowskiego, według której wyobcowanie i udziwnienie formy przekazu przekłada się bezpośrednio na przedłużenie procesu percepcji, a zarazem pełniejsze poznanie obrazu, nie zaś wyłącznie jego widzenie. Takie podejście koresponduje niejako ze stanowiskiem reprezentowanym przez artystę, bo Wilson, snując rozważania na temat katastrof ekologicznych, nie myśli w kategoriach sprawczości, a raczej pewnego rodzaju kontinuum. Katastrofa jest według niego zjawiskiem, które należy rozpatrywać w kategorii procesu aktywizującego kolejne procesy. Z naszej perspektywy niemożliwe jest jednak ich pełne poznanie i zrozumienie.

Uzupełnieniem filmu są inne prace, m.in. Factitous Earths, Factitous Reservoirs czy Factitous Flora, które Półtorak opisuje jako dzieła łączące się z nauką i przyszłością. To wyobrażenia planety o zmienionym składzie geochemicznym czy próba wizualizacji ogrodnictwa łączącego sztuczną inteligencję, syntetyczną biologię i pozaziemskie uprawy. Niewielka przestrzeń galerii SKALA została opanowana przez byty nie z tego świata, instalacje site-specific przywodzące na myśl złowieszcze realia science fiction, nakreślające połączenia między przeszłością a przyszłością. Nierozpoznane, tak obce naszej percepcji obiekty z jednej strony wprawiają w zakłopotanie i wywołują niepokój, z drugiej zaś są intrygujące i skłaniają do głębszego poznania wizji snutych przez Wilsona - w każdym z nich można odnaleźć pierwiastek uniezwyklenia.

Prace Wilsona są angażujące zarówno wizualnie, jak i fizycznie. Są immersyjne, można się w nich "zanurzyć", trudno na nie nie spojrzeć. To zbiór artefaktów laboratorium przyszłości, spekulacja na temat tego, jak życie może wyglądać kiedyś. To refleksja nad nie-ludzkim światem, opartym na relacjach innych niż te, które znamy dziś. To wreszcie zaproszenie do intelektualnej podróży, ćwiczenia wyobraźni i praktykowania mechanizmów uniezwyklenia w stosunku do tego, co niepoznane.

Klaudia Strzyżewska

  • Wystawa Dowody geologiczne
  • kurator: Arkadiusz Półtorak
  • Galeria SKALA
  • czynna do 3.02

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2022