Kultura w Poznaniu

Varia

opublikowano:

MTP, czyli przygody Hermesa w Poznaniu

Poznań, rok 2021. Wychodząc z dworca kolejowego Poznań Główny na most Dworcowy, widzimy rozległe tereny Międzynarodowych Targów Poznańskich z charakterystyczną Iglicą będącą zwieńczeniem jednego z pawilonów i przeszklonym Wejściem Wschodnim, nad którym widnieje "uskrzydlony" logotyp. W 1921 roku nie było tu jeszcze wspomnianej Iglicy, w jej miejscu stała Wieża Górnośląska, ale to właśnie wtedy zainaugurowano Targ Poznański. Na przestrzeni lat rozwinął się, zyskując międzynarodową renomę przekraczającą zapewne wyobrażenia założycieli inicjatywy, poznańskich kupców i przemysłowców wspieranych przez władze miejskie.

. - grafika artykułu
Ogólny widok trenów targowych podczas Jubileuszowej Wystawy Ogrodniczej w 1926 r. Zdjęcie z Albumu widoków miasta i Międzynarodowych Targów w Poznaniu (wyd. ok. 1928 r.), fot. archiwum MTP

Targi rodziły się w atmosferze entuzjazmu związanego z niedawnym odzyskaniem niepodległości, ale także dużych wyzwań gospodarczych, politycznych i kulturowych stojących przed odrodzonym państwem. Te nadzieje i wyzwania można wyrazić symbolicznie, przywołując figurę mitycznego posłańca Hermesa przedstawianego w czapce ze skrzydełkami, w uskrzydlonych sandałach, w ręku trzymającego laskę - kaduceusz. Ta postać i jej artefakty symbolizują nie tylko ideę dobijania targu, ale także dyplomacji handlowej oraz komunikacji, również tej międzykulturowej. Można więc powiedzieć, że sto lat temu piewca gościnności, posłaniec zgody i patron kupiectwa Hermes oficjalnie zawitał do Poznania i wszystko wskazuje, że wciąż dobrze się tu czuje.

Ludzie związani z Targami tworzyli ich historię w okolicznościach, w jakich przyszło im żyć. Targi poznańskie funkcjonowały w trzech głównych okresach - międzywojennym, PRL-u oraz po transformacji ustrojowej 1989 roku, które różniły się między sobą konfiguracją globalnych i regionalnych uwarunkowań politycznych, krajowych możliwości gospodarczych oraz lokalnych nastrojów społecznych. W okresie XX-lecia międzywojennego dominowały nastroje patriotyczne związane z odzyskaniem przez Polskę niepodległości oraz koniecznością wzmocnienia gospodarki. Jednym z kluczowych momentów tego okresu było zorganizowanie z inicjatywy Cyryla Ratajskiego w dniach 16 maja - 30 września 1929 roku. Powszechnej Wystawy Krajowej (PeWuKa), mającej upamiętnić dziesięciolecie odzyskania niepodległości. Chodziło także o stworzenie platformy handlowej do promocji polskich wyrobów, ożywienia eksportu oraz zaprezentowania polskiego dziedzictwa kulturowego. Trwającą 128 dni wystawę odwiedziło ok. 4,5 mln osób. Dzięki niej tkanka miejska wzbogaciła się m.in. o Halę Reprezentacyjną MTP. O sukcesie wystawy świadczyły entuzjastyczne reakcje prasy zagranicznej oraz opinie obserwatorów, jak choćby ta, iż PeWuKa jest "rewią sił twórczych Polski z ostatnich lat dziesięciu".

Śmiały rozwój Poznania jako miasta targowego został przerwany wybuchem II wojny światowej - w wyniku działań wojennych zniszczeniu uległa znaczna część zabudowań targowych. Jednakże już w lipcu 1945 roku zdecydowano o ich odbudowie. Pierwsze powojenne imprezy miały charakter bardziej propagandowy niż handlowy. W zimnowojennej atmosferze w 1950 roku, po wygranej przez środowiska komunistyczne "bitwie o handel" i "bitwie o przemysł", zawieszono organizowanie targów. Wróciły w roku 1955, na fali odprężenia stosunków politycznych. W kraju bloku wschodniego oddzielonym od państw demokratycznych "żelazną kurtyną" poznańskie targi stanowiły okno na świat - można było poznać produkty i technologie niedostępne często w zmagającej się z niedoborami gospodarce nakazowo-rozdzielczej - i tak w 1957 roku oficjalnie zaprezentowano tu  Coca-Colę, a w 1977 w pawilonie kubańskim odbył się oficjalny pokaz stroju kąpielowego bikini. Można było także pochwalić się rodzimymi wytworami i technologiami - i tak w 1955 roku zaprezentowano prototyp samochodu Syrena oraz miniaturę bloku z wielkiej płyty, a w 1972 - prototyp polskiego 16-bitowego minikomputera K-202, skonstruowanego przez inż. Jacka Karpińskiego. Targi poznańskie były również areną "małej gwiezdnej wojny" - w 1958 roku w pawilonie ZSRR pojawiła się makieta Sputnika, a w 1973 w pawilonie USA udostępniono zwiedzającym "kamień z Księżyca". To wówczas pojawiają się również pierwsze wydarzenia specjalistyczne, takie jak Budma czy Polagra. Z okresem PRL-u wiąże się jeszcze jedna historia, która sugeruje, że społeczność lokalna traktowała targi jako dobro wspólne. XXV MTP  w 1956 roku zbiegły się w czasie z czerwcowym strajkiem poznańskich robotników żądających "chleba i wolności", których codzienne życie różniło się znacznie od wizji prezentowanej w halach wystawowych. Jak wspomina Jan P. Fichna, "chociaż przez tereny targowe przeszło kilka tysięcy ludzi, nie zginął ani jeden eksponat".

Transformacja ustrojowa przyniosła zmiany własnościowe MTP, które w 1990 roku przekształciły się w spółkę z o.o. z udziałem Skarbu Państwa, a od 2015 roku są własnością Miasta Poznania. Współczesne MTP to nie tylko targi; w związku z rosnącą konkurencją rynkową i zmieniającymi się trendami światowymi w branży ("bardziej wystawa niż targ", "bardziej promocja niż sprzedaż") grupa MTP poszerzyła swoje portfolio. Oprócz tradycyjnych targów i wystaw organizuje również pokazy, kongresy, konferencje i zjazdy naukowe lub branżowe (np. konferencja klimatyczna COP-14, Targi Edukacyjne), koncerty, eventy kulturalne i sportowe (np. Festiwal Fantastyki Pyrkon, Poznań Sport Expo). Otwiera się również na przemysły kreatywne (np. targi gier - Poznań Game Arena). MTP to lider branży spotkań w Polsce i liczący się gracz w branży targowo-wystawienniczej w Europie Środkowo-Wschodniej.

W tym roku mija 100. rocznica powstania MTP, które stały się symbolem kultury gospodarczej wielkopolskiego grodu nad Wartą. Zmieniają się czasy, systemy i ludzie, ale poznańskie targi trwają. Ich dzieje stanowią doskonałą egzemplifikację rozumienia kultury bliskiego związanym z Poznaniem kulturoznawcom i antropologom kultury, Jerzemu Kmicie i Wojciechowi Burszcie, a które wyraża staropolska maksyma: "dłużej klasztora niż przeora". Tych, którzy nie mieli jeszcze okazji poznać MTP, zapraszamy więc do Poznania na wyprawę śladami Hermesa.

Krzysztof Nowak-Posadzy

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2021