Kultura w Poznaniu

Teatr

opublikowano:

Innego końca świata nie będzie

Idąc na monodram taneczny Pauliny Wycichowskie, będąc w nastroju listopadowej nostalgii, wróciłam myślami do szkolnej ławki. Wiedy to, zgodnie z kluczem, interpretowaliśmy wiersz Czesława Miłosza Piosenka o końcu świata.

. - grafika artykułu
fot. M. Zakrzewski

Ówczesnej gimnazjalistce trudno było zrozumieć perspektywę co chwilę dziejących się małych końców świata. Czymś zasługującym na miano tego wydarzenia wydawała się odległa przyszłość, lecz na pewno nie prywatne, codzienne historie, gdy " (...) Kobiety idą po len pod parasolkami, Pijak zasypia na brzegu trawnika. Nawołują na ulicy sprzedawcy warzywa".

Taniec o końcu świata w reżyserii i choreografii Pauliny Wycichowskiej to opowieść bardzo intymna, ale też uniwersalna. Wycichowska opowiada o codziennym oczekiwaniu na odebranie telefonu w urzędzie i irytującym głosie sekretarki: "jesteś 37. w kolejce", ale też o znieczulicy na krzywdy dziejące się tuż obok nas. Przy końcach świata oglądanych w ekranie telewizorów z kanapy, z lampką prosecco w ręku, bezpiecznie wcinamy kawałek ciasta, lekceważąco spoglądając na małe i duże końce świata.

Opowieść Wycichowskiej jest bliska każdemu. To gonitwa skołatanych myśli i narracji o powielaniu tych samych mechanizmów i jednoczesnej walki z czasem. A przy tym wszystkim, pojawia się wciąż pytanie, jak bardzo odległe wydają się nam nasze prywatne końce świata. Za pomocą kilku rekwizytów Wycichowska nakreśla pojedyncze motywy naszej uniwersalnej codzienności. Są to: ćwiczenia fitness, marchewka, durszlak, złota peleryna z folii aluminiowej, czy napis "The End is Nigh". I tak: peleryną supermana ze złotej folii aluminiowej raz przypomina o zdobywaniu świata, a raz przemienia się w  grecką boginię lub w statuę wolności z uniesionym ku górze kciukiem, a napis "The End is Nigh" co jakiś czas spada na ziemię, by przypomnieć, że powinno nas interesować tylko to, co dzieje się tu i teraz.

Był pewien piękny moment tego wieczoru, kiedy Wycichowska wykonała pełen liryzmu taniec, który odbijał się pośród cieni zgromadzonych na białych płótnach. Na koniec, kreśląc motyw tabula rasa, przebiegła przez białe płótna, gubiąc swoje cienie i pytania o przeszłość.

Już na początku spektaklu, można było zauważyć jak ruch ciała tancerki współgrał z dźwiękiem. Aż do końca spektaklu była to narracja bardzo konsekwentna - Wycichowska swoim ruchem zawsze "trafiała w punkt". Z pewnością wpływało na to ogromne doświadczenie sceniczne oraz świadomość ciała tancerki, nie było jednak ani ruchowego, ani emocjonalnego przepychu. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że minimalizm i kilka sekwencji powtarzanych przez artystkę do tej samej muzyki przywodziły u mnie wspomnienia tego, co w teatrze tańca lubię najbardziej - syntezy ruchu z muzyką. W kreacji tanecznej, Wycichowska nie ograniczała się w wyborze technik tańca. Pojawiły się bowiem elementy tańca klasycznego, współczesnego, jak i teatru tańca. Szczególnie należy docenić artystkę za umiejętność budowania płaszczyzn dynamicznych: od minimalistycznych, a wręcz punktualistycznych ruchów, przez ich spójne nagromadzenie dążące do kulminacji i ich rozładowań.

W sposób szczególny, oprócz kreacji tanecznej Wycichowskiej, należy wyróżnić także Jarka Kordaczuka za muzykę, które stanowiła integralną część całości spektaklu. Na uwagę zasługują także projekcje multimedialne Daniela Stryjeckiego świetnie podkreślające nastrojowość Tańca o końcu świata. To dzięki nowym technologiom tak wyraźnie i na nowo można było odczytać motyw danse macabre, idealnie zsynchronizowany z narracją muzyczno-taneczną.

Pośród tych małych i dużych końców świata, które ostatnimi czasy dotykają nas coraz bardziej, Wycichowska zadawała nam jeszcze więcej pytań egzystencjalnych: o sens życia, o jego przebieg, a wreszcie o to - czy szczęście nadal ma wymiar uniwersalny.

Katarzyna Nowicka-Rynkiewicz

  • Taniec o końcu świata
  • reżyseria, choreografia i wykonanie: Paulina Wycichowska
  • producent: Fundacja na Marginesie
  • Scena Wspólna
  • 7.11

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2021