Kultura w Poznaniu

Teatr

opublikowano:

Człowiek vs Kombinat

To nie pierwsze spotkanie Piotra Kruszczyńskiego, Mai Kleczewskiej i Lotu nad kukułczym gniazdem. W 2002 roku dyrektor poznańskiego Teatru Nowego, który wówczas kierował wałbrzyską sceną, zaprosił Maję Kleczewską do współpracy, czego efektem był spektakl stworzony na podstawie powieści Kena Keseya. Wynikiem drugiego spotkania tej dwójki teatralnych twórców i znanego tytułu będzie opowieść, którą poznamy 9 grudnia w Teatrze Nowym.

. - grafika artykułu
fot. Dawid Stube

Lot nad kukułczym gniazdem jest na tyle głośnym tytułem, że prawie wszystkie bilety na grudniowe i styczniowe pokazy zostały wyprzedane. Niemniej publiczność przyciągać może nazwisko reżyserki, którą poznaniacy i poznanianki znają między innymi dzięki realizacjom Hamleta czy Ulissesa w Teatrze Polskim. Tym razem, pierwszy raz w karierze, Maja Kleczewska będzie pracować z zespołem Teatru Nowego. Sam Lot nad kukułczym gniazdem nie będzie jednak debiutować w repertuarze teatru - równo 30 lat temu pojawił się on w afiszu za sprawą inscenizacji Dela Hamiltona i do tej pory jest jedną z najczęściej wspominanych przez publiczność produkcji Teatru Nowego.

Głównym bohaterem powieści i oscarowego filmu Miloša Formana jest Randle Patrick McMurphy, złodziej i oszust, który, aby uniknąć więzienia, udaje osobę z problemami psychicznymi. W spektaklu Teatru Nowego zastąpi go Patricia McMurphy, w którą wcieli się Daniela Popławska - aktorka, która 30 lat temu na tej samej scenie grała siostrę Ratched. Tych aktorskich powrotów będzie więcej - w oddziałową wcieli się tym razem Antonina Choroszy, a poza nią do Lotu nad kukułczym gniazdem wrócą Paweł Binkowski i Andrzej Lajborek. Podobnie jak w powieści, fabułę będziemy poznawać z perspektywy Wodza - zamkniętego w zakładzie weterana wojennego, próbującego radzić sobie z traumami, którego zagra Janusz Grenda. - To będzie elektryzujący pojedynek aktorski. Na scenie zobaczymy ciekawy miks aktorów starszego i młodszego pokolenia - zapowiada Rafał Michalczuk, szef Działu Promocji Teatru Nowego.

Każdą dotychczasową adaptację Lotu nad kukułczym gniazdem łączy wątek pojedynku jednostki z silnym i nieustępliwym systemem. Nie inaczej będzie tym razem. - Maja Kleczewska mocno skupia się na Kombinacie i na tym, co nim jest w dzisiejszych czasach. Stawia pytania o to, co można, a czego nie można obecnie powiedzieć, a także czym jest współczesny podział na osi ideologicznej i czy jest on tak czarno-biały jak się wszystkim wydaje - opowiada Michalczuk.

Reżyserka przyzwyczaiła nas do nietypowej organizacji przestrzeni teatralnej. Przy Locie nad kukułczym gniazdem, w przeciwieństwie do jej realizacji w Teatrze Polskim, podział na scenę i publiczność zostanie zachowany, ale widzów i widzki od aktorów i aktorek rozdzieli... okno, przez które będą podglądać, co dzieje się w szpitalu psychiatrycznym, w którym umieszczeni zostali bohaterzy i bohaterki spektaklu. - Przestrzeń została ograniczona do dyżurki i sali zajęciowej. Zbigniew Libera, który odpowiada za scenografię, zabawił się perspektywą. Obiekt się nienaturalnie zwęża, jego część znajduje się wyżej, a część niżej. Już na wejściu daje sygnał, że coś tutaj jest nie tak - tłumaczy Michalczuk. Jak w tych niesprzyjających warunkach tym razem odnajdą się pacjenci i pacjentki oddziału prowadzonego przez siostrę Ratched?

Magdalena Chomczyk

  • Lot nad kukułczym gniazdem
  • reż. Maja Kleczewska
  • premiera: 9.12
  • Teatr Nowy

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2023