Kultura w Poznaniu

Opinie

opublikowano:

Zawsze tak świętujmy!

Ku mojemu własnemu zaskoczeniu jubileuszowy koncert Alicji Majewskiej i Włodzimierza Korcza wywołał wiele pozamuzycznych refleksji, niezwiązanych z tym konkretnym wieczorem. To cieszy, bo o tym, jak wyborną wokalistką jest Alicja Majewska znowu nie trzeba będzie nikogo przekonywać.

. - grafika artykułu
fot. Grzegorz Dembiński

Artyści świętują- jak sami mówią - 45 lat wspólnej pracy. Jubileuszowa trasa koncertowa objęła także Poznań i w Auli Artis usłyszeliśmy przekrój piosenek, będących owocem współpracy Alicji Majewskiej i Włodzimierza Korcza. Podróż przez cztery i pół dekady otworzyły Dopóki śpiewam i Być kobietą. Dalej nie zabrakło ani dawniejszych przebojów, takich jak Wielki targ, W miłości słowa nic nie znaczą lub Podróżą każda miłość jest, ani piosenek z dwóch ostatnich płyt. Na finał koncertu artystka wykonała dwa największe przeboje - Odkryjemy miłość nieznaną i Jeszcze się tam żagiel bieli. Takie zwieńczenie porwało i tak już usatysfakcjonowaną publiczność. Na tę radość złożyły się także piosenki z dwóch ostatnich albumów, które wypełniły środkową część wieczoru. Z przedostatniego krążka usłyszeliśmy tytułowe Wszystko może się stać, a w duecie z Włodzimierzem Korczem O sercu szczerozłotym - pełny uroku utwór o powstawaniu tekstów piosenek.

Wydana w 2019 roku Żyć się chce również obfituje w chwytliwe utwory. Z niej pochodzą zaprezentowane Żyć się chce, utrzymane w nastroju lekkiego tanga Kawiarniane rozmowy, przyjemnie pozytywne Na dwa dni czy Wiesz. Ten ostatni numer okazał się największym zaskoczeniem, ponieważ wykonał go niespodziewany gość - Artur Andrus. Gość zupełnie nieprzypadkowy: Andrus jest autorem tekstów kilku piosenek z repertuaru Alicji Majewskiej, w tym właśnie Wiesz oraz O sercu szczerozłotym. W wersji studyjnej właśnie satyryk partneruje Alicji Majewskiej. Nie można pominąć też Włodzimierza Korcza. To spod jego ręki wyszły fenomenalne melodie i aranżacje przebojów piosenkarki. On też towarzyszy jej podczas koncertów. Trudno sobie wyobrazić innego pianistę na jego miejscu, a to wszystko dzięki muzycznej chemii między artystami i jakości gry, której wyraz dał z fortepianowej aranżacji Jaka róża, taki cierń.

Koncert to nie tylko muzyka, ale też prowadzenie i zapowiedzi. To one zainspirowały refleksje, wspomniane na początku. Wykonania piosenek przeplatały się z podanymi z gracją anegdotami, przekomarzaniem się dwójki artystów, krótkimi monologami opartymi na celnych pointach. Nie zabrakło też sporej dawki autoironii i dystansu do liczby sygnującej jubileusz. Łączy je klasa, elegancki humor i ciepło, które wraz z muzyką stworzyły magię koncertu i wprawiły publiczność w doskonały nastrój. W świecie, w którym jesteśmy otoczeni kulturowym ersatzem, scenicznymi eksperymentami i nadmiarem negatywnych bodźców, taka atmosfera staje się bezcenna. Bezpośredniość i styl występów Majewskiej i Korcza sprawiają, że widz wychodzi z nich bogatszy i w doskonałym nastroju. Jest to tym bardziej wartościowe, że obydwie strony sceny odczuwają pandemiczny głód występów. Niełatwe doświadczenia ostatnich dwóch lat sprawiają, że jeszcze bardziej potrzeba takich chwil jak środowy koncert.

Jak go podsumować? Wiele można by jeszcze napisać o kunszcie obojga artystów, do przywołania zostaje nadal wiele piosenek, wspomnień i osiągnięć. Nasyćmy się jednak pozytywną energią tego wydarzenia i niech ona zostanie z nami najdłużej. I w takim samym duchu świętujmy swoje jubileusze.

Paweł Binek

  • Alicja Majewska i Włodzimierz Korcz, Okrągły Jubileusz - 45 lat
  • Aula Artis
  • 5.01

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2022