Kultura w Poznaniu

Kultura Poznań - Wydarzenia Kulturalne, Informacje i Aktualności

opublikowano:

Pomnik w podziękowaniu za wolność

Od kilku miesięcy nie ustają kontrowersje wokół projektu odbudowy Pomnika Wdzięczności, zwanego też Pomnikiem Najświętszego Serca Pana Jezusa lub Pomnikiem Chrystusa Króla.

. - grafika artykułu
Pomnik Wdzięczności, lata 30. XX wieku

Sporej części poznaniaków nie podoba się pomysł odbudowy monumentu, a także jego projektowana lokalizacja. Pomnik bowiem ma stanąć nad Maltą. Przypomnijmy historię tego monumentu.

Pomnik jako wotum

Idea wybudowania pomnika będącego wotum za odzyskaną niepodległość, zrodził się już w październiku 1920 roku podczas I Zjazdu Katolickiego, odbywającego się w Poznaniu. Pomnik miał być poświęcony Sercu Jezusowemu i wyrażać patriotyczne i religijne uczucia dużej części społeczeństwa. Na realizację projektu trzeba jednak było poczekać jeszcze dwanaście lat. Złożyła się na to wojna polsko-bolszewicka, niepewność co do statusu Wielkopolski w odrodzonej Rzeczpospolitej, a wreszcie kryzys gospodarczy. Konkurs na projekt monumentu rozpisano dopiero w 1927 roku. Ze względu na religijny charakter pomnika, zastrzeżono, że mogą do niego przystąpić jedynie artyści wyznania rzymskokatolickiego.

Chrystus zamiast Bismarcka

Długo zastanawiano się nad lokalizacją monumentu. Ostatecznie zdecydowano się na plac pomiędzy zamkiem a gmachem uniwersytetu, w miejscu, gdzie do 1919 roku stał, znienawidzony przez Polaków, pomnik kanclerza Ottona von Bismarcka. Był to oczywiście celowy zabieg. Pomnik, będący wotum za odzyskaną wolność, stanąłby na miejscu monumentu, poświęconego zagorzałemu przeciwnikowi odzyskania przez Polskę niepodległości.

Łuk triumfalny zamiast kolumny

Komitet Budowy Pomnika Wdzięczności zdecydował się powierzyć wykonanie pomnika architektowi Lucjanowi Michałowskiemu, figurę Chrystusa wykonał wielkopolski rzeźbiarz Michał Rożek, a płaskorzeźby - Kazimiera Pajzderska. Początkowo pomnik miał mieć formę kolumny lub wieży, ale wkrótce uznano ten pomysł za nietrafiony. Po prostu wyglądałby śmiesznie w sąsiedztwie potężnej wieży zamku cesarskiego. Tradycyjna forma pomnika też odpadała. Michałowski zdecydował się na nowatorskie rozwiązanie w postaci łuku triumfalnego, w którego centrum znajdowałby się brązowy posąg Chrystusa z rękami w geście błogosławieństwa. Łuk triumfalny zdobiły dwa medaliony. Pierwszy przedstawiał ówczesnego papieża Piusa IX, a drugi prymasa Polski, kardynała Edmunda Dalbora, zmarłego w 1926 roku, pomysłodawcy pomnika. Prócz tego wykonano trzy płaskorzeźby. Pierwsza ukazywała rycerza w zbroi husarskiej, druga żołnierza-powstańca w hełmie i z karabinem, a trzecia alegorię trzech stanów ówczesnej Polski, wyobrażoną w postaciach rolnika, robotnika i inteligenta, skupionych wokół godła państwowego. W górnej części łuku triumfalnego, nad postacią Chrystusa znajdował się napis: "Sacratissimo Cordi - Polonia Restituta" (Najświętszemu Sercu Jezusowemu - Polska Odrodzona). Warto dodać, że pomnik był rozwiązaniem w pełni nowatorskim. Monumentu o takim kształcie i rozwiązaniach architektonicznych próżno byłoby szukać w ówczesnej Polsce.

Odsłonięcie 

Uroczystość odsłonięcia i poświęcenia pomnika odbyła się 30 października 1932 roku. Ceremonii przewodniczył prymas Polski, kardynał August Hlond. Wraz z nim przybyli na uroczystość biskupi, posłowie, senatorowie, przedstawiciele świata nauki, samorządowcy na czele z hrabią Rogerem Raczyńskim, wojewodą poznańskim, prócz tego członkowie magistratu i oficerowie Wojska Polskiego, wśród których był legendarny generał Józef Haller. Odsłonięcie pomnika oglądało tysiące poznaniaków. Była to okazja do wielkiej manifestacji patriotyczno-religijnej.

Pomnik nie stał jednak długo. Został zniszczony przez Niemców w październiku 1939 roku.

Maciej Brzeziński