Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Władca innego wymiaru

Max Cooper - mistrz eksperymentalnej elektroniki i człowiek, który przeniósł techno i house dosłownie w czwarty wymiar - zawita do Poznania, by zagrać koncert, na którym zaprezentuje swoje najnowsze dzieła. Jednak nie będzie to zwyczajny set, ale prawdziwe show typu 3D/AV, podczas którego granice między sztuką, muzyką, filmem i technologią po prostu się zatrą. Do tej innej rzeczywistości przeniesiemy się w Tamie.

Ziarniste zdjęcie brodatego mężczyzny w białym T-shircie. Patrzy prosto w obiektyw. - grafika artykułu
Max Cooper, fot. Jonny Wilson

Minimal techno, ambient, tech house i IDM to cztery kierunki, w jakich od niemal 15 lat porusza się kompas brytyjskiego producenta, DJ-a i artysty multimedialnego, Maxa Coopera. Jego artystyczna droga od początku była dość niecodzienna - najpierw studiowanie nauk ścisłych łączył z pierwszymi występami za konsoletą, a potem, kiedy został doktorem genetyki, wciąż nie zwalniał tempa w eksperymentalnej, skrajnie nowoczesnej muzyce elektronicznej, poruszając się między najnowocześniejszymi technologiami produkcji muzycznej a wizualną sztuką cyfrową.

Bez względu na to, czy sięgamy po jego pierwsze krążki, z których warto wymienić choćby debiutancki album Human (2014), czy późniejsze, takie jak Glassforms (2020) albo Unspoken Words (2022), zawsze otrzymujemy ambitną, wielowątkową i melodyjną elektronikę, która choć nosi w sobie olbrzymi ładunek taneczny, to nie brak jej ani psychodelii, ani nawet rozwiązań znanych z muzyki klasycznej. Cooper bardzo szybko zrezygnował z typowych koncertów, zastępując je audiowizualnymi show, pełnymi abstrakcji i niespodzianek, wydając się w tym godnym następcą Amona Tobina - innego wizjonera elektroniki, znanego choćby z widowiska, jakie towarzyszyło jego płycie ISAM (2011).

Kiedy Unspoken Words trafiło na sklepowe półki, okazało się, że nowa płyta Maxa to oczywiście nie tylko muzyka, ale i wizualna opowieść, rozwijająca się poprzez trzynaście krótkich filmów autorstwa wielu artystów, m.in. Kevina McGloughlina, Martina Krzywińskiego i Thomasa Blancharda, jednak wyreżyserowanych przez Coopera. Całość została zmiksowana w systemie Dolby Atmos, wykorzystującym immersyjną technologię dźwięku przestrzennego. A wszystko to podane w połączeniu ze skomplikowanymi instalacjami świetlnymi oraz innymi wizualizacjami, które - jeśli wierzyć widowni z innych zakątków Europy - pozwalają na "obcowanie z inną rzeczywistością".

Bazując na ich słowach koncert Maxa Coopera - Live 3D/AV w Poznaniu będzie rodzajem audiowizualnej podróży z wykorzystaniem ogromnego ekranu z przodu sceny oraz mniejszego, umiejscowionego za artystą, które razem stworzą imponujący trójwymiarowy efekt. "Niezależnie od tego, czy jego kompozycje były «odbijane» przez panoramiczne krajobrazy czy wiecznie zmieniające się formy geometryczne, wykorzystanie elektroniki przez Coopera było zachwycające" - napisał o show jeden z zachodnich dziennikarzy. Ciekawostką jest, że aby koncert doszedł do skutku, poznański klub Tama zostanie wyposażony w wiele dodatkowych ekranów specjalnie z myślą o Cooperze. Nie zastanawiajcie się wiele i kupujcie bilety, zwłaszcza że zostało ich już naprawdę mało!

Sebastian Gabryel

  • Koncert Maxa Coopera
  • 22.02, g. 20
  • Tama
  • bilety: 99 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2024