Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Smoki, elfy, czarownice

"Bo baśnie i klechdy rodzą się tam, gdzie na skraju lasu człowiek porzuca rzeczywistość i podąża za głosem przygody" - głosi zapowiedź poznańskiej edycji The Fairy Folk Tour 2024, w ramach której w Klubie pod Minogą wystąpią trzy zespoły: legendarna w niektórych kręgach Cronica, krasnoludzka Dvarga oraz baśniowa Zdrawica. Jeśli w metalu brakuje Wam fantazji, a zwłaszcza magii i tajemnic, to tej imprezy nie możecie przegapić.

Grupa ludzi w wikińskich strojach idzie po łące. Na żółte trawy pada słoneczne światło. - grafika artykułu
Cronica, fot. materiały prasowe

Folk metal to zdecydowanie jeden z najciekawszych stylów w muzyce metalowej. Od czasu, kiedy powstały pierwsze reprezentujące go zespoły, połączenie ciężkiego metalu i tradycyjnej muzyki ludowej przyciągnęło już miliony słuchaczy na całym świecie, chcących przenieść się do magicznego świata, w którym zdarzyć się może dosłownie wszystko.

W ogólnym rozrachunku korzenie folk metalu osadzone są w black-, heavy- i power metalu. Dobrym przykładem jest tu legendarne Bathory i jego Blood Fire Death (1988), w którym wątki folkowe przeplatały się z czysto black metalową, wikińską pożogą. Pierwsze grupy stricte folk metalowe wyłoniły się z podziemi w latach 90. Warto wymienić tu Skyclad z Anglii oraz irlandzki Cruachan. Ten pierwszy na swoim debiutanckim albumie The Wayward Sons of Mother Earth (1991) odważnie zestawił dominujący w owym czasie thrash metal z elementami folkowymi, wprowadzając do swojej muzyki skrzypce. Cruachan z kolei poszedł na całość, folkowe instrumenty czyniąc integralną częścią swojego brzmienia.

Kilka lat później folk metal zaczął rosnąć w coraz większą siłę. Hiszpania miała swoje Mägo de Oz, wykorzystujące celtycką muzykę ludową, w Niemczech coraz większą sławę zyskiwało Subway To Sally, swój heavy metal wzbogacające średniowiecznymi melodiami wplecionymi w piosenki za pomocą dud, liry korbowej czy lutni, a Orphaned Land z Izraela sięgał po style muzyczne Bliskiego Wschodu. Po 2000 roku można było już mówić o folk metalowej eksplozji, za którą odpowiadała przede wszystkim Finlandia - Finntroll, Ensiferum, Korpiklaani, Turisas czy Moonsorrow.

W Polsce też nigdy nie mogliśmy narzekać. Nawet jeśli nie darzyliśmy zbytnią sympatią tutejszych najbardziej popularnych folk metalowych kapel w stylu Percival Schuttenbach czy Żywiołak, to mogliśmy zanurzyć się choćby w mrocznych i epickich kompozycjach Helroth, pełnym słowiańskiej mitologii Merkfolku, nordyckiej Runice czy choćby powstałej dokładnie dziesięć lat temu Cronice, której twórczość - pełna legend, podań, mitologii Słowian i Wikingów - zabrzmi z całą mocą podczas koncertu w Minodze w ramach The Fairy Folk Tour 2024. Feerie melodii, kopalnia riffów i misterna nić wokali - to trzy asy w rękawie tej grupy, co dobrze pokazały ich albumy Na tej ziemi (2016) i Ukony (2022), w których dźwięki skrzypiec, liry korbowej, fletu i sopiłki stanowią tło pod poetyckie i filozoficzne teksty o wierzeniach naszych praprzodków.

Zanim jednak Cronica przybędzie na scenę, zagra na niej Dvarga - fantasy-folk metalowa zgraja "krasnoludzkich górników, która w wolnych chwilach po ciężkiej harówce w kopalniach pragnie podzielić się z publicznością radosną muzyką". Szykujcie się na magiczne hulanki w towarzystwie smoków, czarowników i elfów. Nie mniej ciekawie zapowiada się też występ kapeli Zdrawica, których płyty opowiadają o relacjach człowieka z naturą. To baśniowy, słowiański folk rock, zabierający nas w podróż przez lasy, doliny i uroczyska. Przybywajcie na The Fairy Folk Tour 2024 i dajcie się oczarować!

Sebastian Gabryel

  • The Fairy Folk Tour 2024: Cronica, Dvarga, Zdrawica
  • 17.02, g. 19
  • Klub pod Minogą
  • bilety: 39-50 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2024