Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Nadjeżdżają pociągi wspomnień

Nalewał piwo na górniczych biesiadach, handlował samochodami, produkował filmy korporacyjne, napisał sztukę teatralną... A kiedy w końcu zmęczył się życiem w "Mordorze", wypowiedzenie napisał... wierszem. Wtedy już wiedział, że jedyne czego chce, to po prostu tworzyć muzykę. Jakub Skorupa - wokalista, tekściarz i gitarzysta ze śląskiego Knurowa, to bez wątpienia jedna z najbardziej oryginalnych postaci na dzisiejszej scenie polskiej muzyki alternatywnej. Kto jeszcze nie miał okazji go poznać, może zrobić to podczas kameralnego koncertu, jaki zagra na Meskalina Scena Stage.

. - grafika artykułu
Jakub Skorupa, fot. materiały prasowe

Pojawił się nagle i znikąd. Jeszcze dokładnie rok temu nie znał go nikt. Ale zaledwie po kilku dniach od premiery pierwszego udostępnionego w sieci utworu pt. Pociągi towarowe, o Jakubie Skorupie zaczęło robić się głośno nie tylko na jego rodzimym Śląsku, ale w całej Polsce. "Czasami mi się śnią pociągi towarowe / wysypują czarny gruz na hałdy w mojej głowie" - te słowa prosto w serce uderzyły tysiące słuchaczy, co pokazały statystyki na Spotify i YouTube. I tylko kwestią czasu było, że za sprawą swej niebanalnej, trudnej do zaszufladkowania twórczości - choć niby polegającej na offowych oczywistościach - zaczął być określany jako "jedna z największych nadziei polskiej alternatywy".

W przypadku Skorupy to komplement nie na wyrost. - Nie będę się rozpisywał, ile ten numer dla mnie znaczy, bo znaczy sporo - powiedział po premierze piosenki. Przyznaje, że puszczając ją w internetowy obieg chciał jedynie skonfrontować się z rzeczywistością, bez żadnych oczekiwań. Jednak już następnego dnia otrzymał wiadomości i telefony od ludzi, z którymi nawet nie spodziewał się, że kiedykolwiek będzie miał okazję porozmawiać. Jego wrażliwością i darem "łapania" emocji niemniej poruszeni byli sami słuchacze. "Przywołujesz tony lodowatych i jednocześnie rozpalonych wspomnień". "My chyba na tę samą hałdę patrzyliśmy przez całe jestestwo". "Człowieku streściłeś moje lata młodzieńcze dziękuję". To tylko przykłady dziesiątek komentarzy pod sugestywnym klipem do Pociągów... na YouTube.

Ale przecież Jakub Skorupa to już coś znacznie więcej niż Pociągi towarowe. Choć artysta wciąż wstrzymuje się z wydaniem debiutanckiego albumu, co kilka miesięcy wypuszcza kolejne, równie poruszające numery. Wprost rozbrajające Wypowiedzenie z korpo, tylko pozornie sielskie Wakacje i deszcz, pełny bólu i niemocy Głuchy telefon, czy ostatnią jak dotąd - i może najważniejszą - Barbórkę. W jego dziecięcych wspomnieniach o górniczym święcie, czy może raczej jak sam to określa "świecie" - dorosłych, w którym alkohol leje się strumieniami - wielu słuchaczy, niczym w lustrze, znów zobaczyło siebie.

Jak zapewnia Jakub, jego pierwsza płyta ma ukazać się już na wiosnę tego roku. Do tego czasu warto trzymać rękę na pulsie, nie tylko sprawdzając internetowe kanały artysty, ale wpadając na koncerty, na których prezentuje nie tylko już dobrze znane single, ale również te nieopublikowane utwory, które najpewniej znajdą się na tak długo wyczekiwanym krążku. Czy jego muzyka to rzeczywiście najlepsza "prywatna ścieżka dźwiękowa pokolenia Y", jak napisało Polskie Radio Czwórka? Oceńcie to sami!

Sebastian Gabryel

  • koncert Jakuba Skorupy
  • 14.01, g. 19
  • Meskalina Scena Stage
  • bilety: 20-35 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2022