Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Mroczni prorocy

Ikona - Clan Of Xymox to zespół, który z pewnością trudno określić inaczej. Holenderska grupa, za sprawą takich płyt jak Medusa, Clan Of Xymox czy Twist Of Shadows, odegrała ogromną rolę w kwestii rozwoju szeroko pojętej muzyki gotyckiej. To właśnie jej utwory, takie jak A Day, No Words czy Jasmine And Rose, sprawiły, że darkwave przebił się do mainstreamu. Nie każdy jednak wie, że i dziś kapela pochmurnego Ronny'ego Mooringsa ma nam coś do zaproponowania. Przykładem jest ostatni, nagrany po 40 latach działalności album Limbo (2021), którego fragmenty z pewnością zabrzmią podczas koncertu zespołu w klubie 2progi.

. - grafika artykułu
Clan of Xymox, fot. materiały prasowe

W świecie gotyckiego rocka rządzi wiele grup, każda w swojej specyficznej odmianie. Klasyczny gotyk to domena Sisters Of Mercy, Nine Inch Nails zawsze uderzało w jego bardziej industrialne tony, a Front 242 i Suicide Commando w EBM - hybrydę industrialu i electro-punku. W całym tym mrocznym uniwersum Clan Of Xymox już od debiutu na początku lat osiemdziesiątych byli tymi, którzy wnoszą do tego świata unikalne brzmienie. Pomimo różnorodności muzycznych trendów tego okresu, zespół wyróżniał się, oferując ciekawą alternatywę - korzystając z syntezatorów, zamiast wyzwalać nim różowe, tak charakterystyczne dla tej dekady melodie, szedł z nimi w całkowity mrok.

Od swojej debiutanckiej płyty z 1985 roku, Clan Of Xymox zaskarbił sobie sympatię fanów zarówno romantycznych zespołów jak The Cure czy Cocteau Twins, jak i tych bardziej depresyjnych, w stylu Joy Division. I choć w XXI wieku ani gotyk, ani darkwave nie cieszyły się już dużym powodzeniem, to Ronny Moorings był konsekwentny. Ostatni jak dotąd album zespołu, wydany przed trzema laty Limbo, ukazuje trwałość i siłę jego twórczości. Nienachalna melodyjność tej płyty przypomina klasyczny New Order utrzymany w ciemnej tonacji. Jest jak współczesne dark disco, w którym echa przeszłości odbijają się od ścian rozświetlonych światłem nowoczesnych laserów.

Można powiedzieć, że album Limbo ukazał się w samą porę. Często jest tak, że kiedy coś się dzieje, zwłaszcza coś wyjątkowo strasznego i globalnego, artyści i zespoły piszą o tym muzykę. Jednak jeszcze większej wymowy nabiera ona, kiedy piszą ją i nagle wydarza się coś takiego, co okazuje się doskonale pasować do kasandrycznej wizji, jaką nią stworzyli. W 1985 roku Clan Of Xymox wydali A Day, przerażające science fiction o dystopii, a teraz napisali album, w którym pełne niepokoju przeczucia i przesłania z całej ich kariery nie są jakąś narracją wyobraźni, ale rzeczywistymi odzwierciedleniami realiów horroru, z którymi od wybuchu pandemii tak długo musieliśmy się mierzyć.

Limbo nie jest płytą wieloaspektową i nie oferuje nadziei - to raczej muzyczna reprezentacja globalnej klaustrofobii, wyrażona gęstą, mollową elektroniką, spokojnym i bolesnym głosem Mooringsa oraz gothic rockowymi melodiami, których apokaliptyczna aura nie pozostawi obojętnym nawet tych, których znajomość Xymoxów skończyła się na refrenie z Medusy. W klubie 2progi będzie można przekonać się o tym na własnej skórze.

Sebastian Gabryel

  • Clan Of Xymox
  • 20.01, g. 19
  • 2progi
  • bilety: 120 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2024