Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Karnawał fusion

Niewielu współczesnych muzyków połączyło ducha jazzu i rocka tak dobrze, jak robi to Scott Henderson. Ten amerykański gitarzysta konsekwentnie tworzy niemal doskonałe płyty - pełne harmonicznego wyrafinowania, energetyki i pięknych, zapadających w pamięć brzmień. Już niebawem wystąpi w klubie Blue Note ze swoją najnowszą, dopiero co wydaną płytą Karnevel!.

Długowłosy mężczyzna w turkusowej czapce z daszkiem kuca trzymając w rękach turkusową gitarę elektryczną. - grafika artykułu
Scott Henderson, fot. materiały prasowe

Urodzony w 1954 roku Scott Henderson zdobył rozgłos już w latach 80., grając ze swoim legendarnym zespołem jazz-rockowym Tribal Tech. Na przestrzeni dekad tylko umacniał swoją pozycję jako jeden z czołowych gitarzystów i kompozytorów w szeroko pojętym jazz fusion. Dobrze obrazują to współprace jakie podejmował z ikonami, takimi jak Chick Corea, Joe Zawinul z Weather Report czy Jean-Luc Ponty. Amerykański muzyk zagrał dziesiątki tras koncertowych wiodących aż przez 70 krajów, a jego dyskografia opiewa na łącznie 20 albumów, z których warto wyróżnić choćby Nomad (1990) czy Reality Check (1995).

Teraz Henderson częstuje nas nowym materiałem, długo oczekiwanym Karnevel! (2024), który ukazuje się w 5 lat po People Mover, a który został uznany za "Najlepszy album fusion 2019 roku" przez prestiżowy magazyn "Jazz Times", zaś jego twórca, w drodze sondażu czytelników, otrzymał nagrodę dla "Najlepszego gitarzysty" oraz "Najlepszej grupy elektrycznej, jazz-rockowej i współczesnej" w sondażu czytelników JazzTimes. I tym razem jego krążek ma ogromną szansę na statuetki i wyróżnienia, bowiem to niemniej smakowita porcja różnorodnych kompozycji łączących elementy jazzu, rocka, funku i bluesa w autentyczny, płynny i muzyczny sposób.

Co ważne, album został nagrany na żywo w studio z udziałem Romaina Labaye na basie i Archibalda Ligonnière na perkusji, czyli tych samych muzyków, którzy grali na People Mover. Po tamtej sesji Scott spędził jednak bardzo dużo czasu na nakładaniu dodatkowych ścieżek gitarowych, i jak sam podkreśla, w trakcie tego procesu udało mu się stworzyć wiele dźwięków, których na jego poprzednich albumach nie sposób było uświadczyć. Zapytany, co jest najważniejsze w Karnevel!, podkreśla, że "różnorodność i tempo" - i rzeczywiście, mamy tu zarówno ciężkiego gatunkowo rocka, jak i bardzo harmoniczny jazz, a także solowy utwór na gitarę, czego też nigdy wcześniej nie robił.

Jedno się jednak nie zmieniło - w tym trio wciąż jest ten sam ogień, który tak grzał na People Mover. Henderson terroryzuje frazami zniekształconymi efektami, mamy klimatyczne opusy, chóry unisono i wszelkiej maści melodyjne podteksty, a swobodne, polirytmiczne szaleństwa sekcji rytmicznej Labaye-Ligonnière tylko dokładają do pieca. Intrygujący jest jednak również sam pomysł na tę płytę. - Pochodzi z mojej fascynacji LA Fair i w ogóle wesołymi miasteczkami, nie tyle z czasów, gdy byłem dzieckiem, ale już z perspektywy ojca. Disneyland jest zabawny, ale wesołe miasteczko jest o wiele bardziej dziwaczne, absurdalne i zawsze śmieszne. To szalone miejsce pełne różnorodności, podobnie jak moja muzyka - powiedział niedawno w wywiadzie. A teraz zaprasza nas na jedyny w swoim rodzaju karnawał w Blue Note - i choć trwa Wielki Post, to w tym przypadku naprawdę warto zgrzeszyć...

Sebastian Gabryel

  • Scott Henderson
  • 19.02, g. 19
  • Blue Note
  • bilety: 99-129 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2024