Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Jest co świętować

Dagadana jest z nami już 15 lat. W CK Zamek - miejscu dla zespołu wyjątkowo ważnym - kapela charyzmatycznej Dagi Gregorowicz zaprezentuje wszystko, co przez ten czas udało jej się stworzyć najpiękniejszego. A jest tego tak wiele - Dagadana to folk, jazz, elektronika, ludowy biały głos i symbioza polskiej i ukraińskiej kultury, jakiej dotąd próżno było szukać. Zapowiada się wspaniała urodzinowa uczta dla ducha.

. - grafika artykułu
Dagadana, fot. materiały prasowe

Pasmo sukcesów - tak w najkrótszych słowach można podsumować ostatnie kilka lat działalności grupy Dagadana. Choć o tym, że byli na nie skazani, przekonywaliśmy się od samego początku. Wszystko zaczęło się od pewnych jazzowych warsztatów w Krakowie, gdzie poznały się Dagmara Gregorowicz - wokalistka z Poznania i Dana Winnycka - śpiewająca pianistka z Ukrainy. Dziewczyny łączyła wspólna chemia, i to na tyle, że szybko podjęły decyzję o założeniu wspólnego projektu - najpierw w duecie, a potem z basistą i skrzypkiem Mikołajem Pospieszalskim.

Ich wspólna wizja muzyczna zaowocowała wydaniem pierwszego, niezwykle oryginalnego mini-albumu Wygadana (2008), którego wieść poniosła się echem przez całą Polskę. Płyta była odważnym połączeniem różnych gatunków - od folklorystycznych nut, przez awangardowy jazz, aż po wyrazistą elektronikę, a jednocześnie nie sposób na niej uświadczyć pretensjonalności. Jednak naprawdę duży szum zrobiła Maleńka (2010) - wydany dwa lata później album, dzięki któremu o zespole zaczęto pisać nie tylko u nas, ale i za granicą. Był to moment, w którym Dagadana miała już dwie nominacje do Fryderyków i wygraną w kategorii "Fonograficzny debiut roku". W pełni zasłużenie.

Nie dziwi więc, że już rok później kapela postanowiła pójść za ciosem, wydając album Dlaczego nie (2011). Podobnie jak poprzedni, zdobył nominację od Akademii (tym razem w kategorii "Album roku - folk/muzyka świata"). I choć nagrody nie zdobył, to jednak znaczenie tej nominacji zbladło w porównaniu do entuzjazmu publiczności na koncertach grupy na całym świecie - zawsze pełnych żywiołowości. Wtedy Dagadana mogła się już pochwalić występami w większości krajów Europy, ale też choćby w Ameryce Południowej czy Azji.

Na kolejną płytę List do ciebie (2014) fani - a było ich już naprawdę sporo - musieli poczekać całe trzy lata. Jednak było warto - jej zawartość wyróżniała się na tle poprzednich, będąc najbardziej lirycznym dziełem w dorobku zespołu, do którego inspiracją była poezja Janusza Różewicza, co zostało docenione zarówno przez krytyków muzycznych, jak i literaturoznawców. Dagadana znów weszła na nowy poziom, co można powiedzieć również w kontekście wydanego w 2016 roku krążku Meridian 68 (już z Bartoszem Mikołajem Nazarukiem na pokładzie), będącym powrotem do folkowych korzeni muzyków. Był to swoisty przegląd zapomnianych, ludowych melodii z różnych regionów Polski Ukrainy, wzbogaconych o etniczne nuty z Azji, w czym udział miał też Hassibagen - mongolski mistrz gardłowego śpiewu.

Po pięciu latach, pełnych koncertów na największą jak dotąd skalę (co pokazał choćby ich występ na Glastonbury), do naszych rąk trafiło Tobie (2023) - zbiór pieśni życzeniowych, będących bodaj najstarszymi utworami zachowanymi na słowiańskich ziemiach, który urzekał ekspresją, wrażliwością i cudownym, folk-jazzowym brzmieniem. Jak widać, dziś, po 15-stu latach, jest co świętować. Jak dotąd Dagadana jeszcze nigdy nie zaliczyła potknięcia, wciąż ciesząc nas muzyką, która choć niewspółczesna, to jakby na miarę naszych czasów - jest jak remedium na próżność i bezwartościowość, jaką chce zarazić nas świat. Sto lat!

Sebastian Gabryel

  • Dagadana
  • 8.12, g. 19
  • CK Zamek
  • bilety: 50 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2023