Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Birch z zespołem i nową płytą

Świetnie znany w Poznaniu Peter J. Birch wydaje w tych dniach - nakładem niezależnych Gusstaff Records i Borówka Music - nowy krążek. Współtworzyli go młodzi poznańscy muzycy. Koncertowa premiera w naszym mieście już 3 listopada w Meskalinie!

. - grafika artykułu
Peter J. Birch. Fot. A. Protasewicz

Najnowszy krążek Petera J. Bircha może być pewnym zaskoczeniem dla dotychczasowych wielbicieli jego twórczości. Artysta zadebiutował fonograficznie dwa lata temu solowym albumem, na którym odwoływał się do najlepszych tradycji tzw. songwritingu, ambitnych piosenek, wykonywanych głównie z gitarą akustyczną, którym blisko było do amerykańskiego folku czy alternatywnego country, odwołujących się i do avant-popu, i muzyki niezależnej. Ten styl, ta oferta, wzbogacona - co niemniej ważne - o świetne kompozycje przyniosła mu spore uznanie u publiczności i dziennikarzy zajmujących się tym nieco bardziej alternatywnym segmentem sceny muzycznej.

Nowe barwy

W ubiegłym roku artysta przedstawił płytę "Yearn", na której owe wcześniejsze inspiracje splatał z nowszymi rozwiązaniami brzmieniowymi i eksperymentami elektronicznymi. Ukazujący się właśnie trzeci album prezentuje poszerzające się spektrum zainteresowań Petera, ale też - co najważniejsze - potwierdza, że wciąż jest on w znakomitej formie. Nie traci ani narracyjnego daru, ani zdolności do pisania świetnych melodii.

Warte to podkreślenia, bowiem zmieniła się nieco "przestrzeń" i stylistyka jego twórczości. Po pierwsze: płyta nagrana została w towarzystwie członków poznańskiego zespołu Two Timers, który tworzą gitarzysta Ernest Kałaczyński, basista Łukasz Rudnicki i perkusista Max Psuja. Już samo to w znaczący sposób dookreśla brzmienie całości, nadając mu więcej barw i dynamizmu. Ów dynamizm bierze się również z faktu, że tym razem Birch wyraźnie podążył w stronę muzyki elektrycznej. Oczywiście, nadal znajdziemy tu subtelne, balladowe i akustyczne utwory w klimacie country-folkowym. Ale jest też - i to od pierwszego (świetnego "Wake Up Louisiana!") do ostatniego utworu na płycie - sporo grania z kręgu elektrycznego folku, z mocnymi wpływami rocka i bluesa.

Doświadczenia

Birch i jego partnerzy zdają się z nostalgią wskazywać na lata sześćdziesiąte, na inspirację płynącą zwłaszcza z ówczesnej amerykańskiej muzyki folk-rockowej. Na myśl przychodzą mi najwybitniejsze zespoły w rodzaju Byrds czy Crosby Stills & Nash. Z drugiej strony, jest to opowieść absolutnie własna i bardzo współczesna. A decydują o tym nie tylko mocne rockowe riffy (jak choćby w utworze "Self-Identity State Of Memory"), ale i ujmujące ballady w rodzaju "New Prince".

"The Shore Up In The Sky" to zatem najbardziej urozmaicony z dotychczasowych albumów lidera, ale i chyba najlepszy. Taki, na którym dojrzałość nie przeszkadza spontaniczności, gdzie artyści świetnie bawią się muzyką, choć zarazem są bardzo zdyscyplinowani. Gdzie staranne przemyślana i wyprodukowana całość nie zabija ducha i emocjonalności.

Lider od wielu miesięcy jest praktycznie w niekończącej się trasie koncertowej, grywa nie tylko w naszym kraju, ale i bardzo często poza nim. I te doświadczenia też procentują na nowej płycie.

Skojarzenia

Przypomnijmy, że tak lubiany przez poznańską klubową publiczność Peter J. Birch naprawdę nazywa się Piotr Brzeziński, pochodzi z Wołowa na Dolnym Śląsku, a ma ledwie 24 lata. Swego czasu pisano w kontekście jego twórczości o skojarzeniach z artystami typu Damien Rice czy Jose Gonzalez. Dziś tych skojarzeń byłoby być może więcej. Ale też jeszcze wyraźniej brzmi dziś oryginalny, autorski przekaz Bircha. Potwierdza to owa najnowsza, bardzo udana płyta "The Shore Up In The Sky" wydana wspólnym staraniem oficyn Gusstaff Records i Borówka Music.

Już 3 listopada wspaniała okazja by zweryfikować opinię o artyście podczas koncertu. Peter J. Birch będzie bowiem wtedy promował swój najnowszy krążek w klubie Meskalina. Warto posłuchać go na żywo. Warto posłuchać go z nowej płyty!

Tomasz Janas

  • Peter J. Birch Band
  • Płyta "The Shore Up In The Sky", wyd. Gusstaff Records / Borówka Music
  • Koncert: 3.11, godz. 19, Meskalina
  • Bilety: 15/20 zł