Kultura w Poznaniu

Historia

opublikowano:

ZAPISKI Z LAMUSA. Książka nie tylko na niepogodę

Temat niniejszego tekstu pojawił się, gdy całkiem niedawno pogoda nie pozostawiła na nas suchej nitki i to w sensie jak najbardziej dosłownym. Nie ma bowiem lepszego sposobu, przynajmniej moim zdaniem, by lepiej spędzić dzień deszczowy, jak poświęcić się naprawdę dobrej lekturze!

Czarno-biała fotografia mężczyzny w garniturze przemawiającego do sali pełnej ludzi. Z tyłu, za jego plecami, czterech innych mężczyzn siedzi za stołem. - grafika artykułu
29. Sejmik Oświatowy Towarzystwa Czytelni Ludowych w Poznaniu. Przemawia Józef Kisielewski, 1939 rok, fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego

Literatura skandynawska nie od dziś cieszy się wielkim zainteresowaniem polskich czytelników. Nowe wydawnictwa autorstwa Skandynawów, a także wznowienia ich najlepszych książek, które znaleźć można na księgarnianych półkach, to żadna nowość. Były doceniane przez krytyków i czytelników już lata temu, a najlepiej świadczy o tym chociażby jedna z niezwykle pozytywnych recenzji pewnej norweskiej książki, o której świat zdaje się nie pamiętać.

"Gdy piszemy lub mówimy o literaturze zagranicznej, zawsze jakąś drogą wracamy do literatury naszej. Wytykając nadmiar tłumaczeń słabych utworów zagranicznych, krytyk polski zaznacza równocześnie nie bez zadowolenia, że w kraju posiadamy dość sporo utworów wartościowych, godnych wydania, kiedy zaś mowa o obcym utworze wysokiej klasy - krytyk z tajonym żalem porównuje osiągnięcia zagraniczne z polskimi. Człowiek zrośnięty ze swoim narodem patrzy na świat poprzez tego narodu tęsknoty i potrzeby"* - zaczął swój artykuł pt. Dobra powieść skandynawska ("Kurier Poznański", nr 375/1936) Józef Kisielewski. Był to wstęp do jego opinii na temat pozycji wydawniczej polecanej przez Stefana Kołaczkowskiego, śledzącego tłumaczenia powieści zagranicznych i wydającego na ich temat stosowne osądy. Pozycji, która "przeszła w polskim świecie czytającym niemal bez echa, bez krytyk w prasie, bez powodzenia czytelniczego", podczas gdy "jest istotnie ciekawa i niezwykła". Chodzi tu mianowicie o powieść pisarza norweskiego Petera Eggego, której tytuł brzmi Życie Hanzyny. Zwrócę tu tylko uwagę, że w cytowanej recenzji książka ta występuje po prostu jako Hanzyna. Z ciekawości zerknęłam na jeden z najpopularniejszych portali skierowanych do wielbicieli literatury wszelakiej i z niemałym zaskoczeniem stwierdziłam, że powieść ta w dalszym ciągu zdaje się dryfować gdzieś na zupełnym marginesie zainteresowania czytelników. Podobnie przedstawia się sprawa informacji na temat tej pozycji - nie rozpisywano się o niej za wiele, jak dzieje się to nierzadko w przypadku innych utworów literackich. Być może recenzja stanowiąca w tym przypadku podstawę niniejszego tekstu, stanie się zachętą, by jednak ten stan rzeczy nieco się jednak zmienił.

"Jak wszystkie utwory wysokowartościowe posiada «Hanzyna» problem psychologiczny i moralny, jak każdy zaś utwór skandynawski odznacza się fabułą prostą i wielką oszczędnością środków pisarskich. Jest to historia jednego życia. Hanzyna została w młodości niesłusznie posądzona o kradzież. W pedantycznie uczciwem środowisku norweskiem sprawa drobnej kradzieży, popełnionej przez dziecko, zdolna jest poruszyć i zmobilizować opinję, która posiada charakter surowy, nieco przesadny i bezwzględny. Podejrzenie ściga swoją ofiarę" - czytamy dalej. Niesłusznie posądzona o rzecz, której nie popełniła, Hanzyna jest bohaterką zdecydowanie pozytywną - w swojej dzielności jest nieustępliwa, a jej silna wola pomaga jej, mimo tak poważnych przeciwności losu, nie zboczyć z kursu walki o swoje dobre imię, a co za tym idzie - również życie. Na tyle jest w tym niezłomna, że gdy tylko pojawia się szansa ucieczki i odcięcia od całej tej z gruntu niekorzystnej dla niej sytuacji, nie decyduje się na ten wygodny, ale w jej mniemaniu najpewniej tchórzliwy krok. Nie tylko to jednak zdaje się przesądzać o pozytywnej opinii Kisielewskiego na temat tej pozycji. Argumentem przemawiającym za tym, że warto po tę książkę sięgnąć, jest - zdaniem recenzenta - także fakt, że główna bohaterka powieści kieruje się w życiu niezachwianą wiarą w Boga. Mimo trudów i problemów ufa bezgranicznie, że przykre doświadczenia są elementem przemyślanego bożego planu. Wszystko to podsumowuje Kisielewski słowami: "I ta druga sprawa - moralna - postawiona jest w sposób nie często spotykany w literaturze światowej: nie tracąc nic z najwyższego poziomu artystycznego, dotyka najważniejszych spraw ludzkiego życia, spraw moralnych. Piękna i głęboka książka".

Nie uniknięto tu porównań do literatury krajowej. W porównaniach tych nie unika Kisielewski słów dla pisarzy polskich surowych. Uważa on bowiem, że szerokim łukiem omijają oni w swoich utworach tematy moralnie trudne i zastanawia się, dlaczego "świat ukazywany przez nich wygląda tak, jakby żyły w nim marionetki a nie ludzie". Zwraca przy tym uwagę na fakt, że dość powszechnie sądzi się, że poruszanie kwestii moralnych "wpędza pisarza w ślepy zaułek dewocji, powieść zaś jego czyni utworem nudnym". Tym, którzy wyznają taką opinię, zaleca po prostu przeczytanie Życia Hanzyny, która jego zdaniem ustawia autora powieści tuż obok samego Conrada! Zmierzając ku końcowi swojego wywodu cytuje przywoływanego wcześniej Kołaczkowskiego, który podkreślał między innymi, że zdecydowanie zbyt wiele czasu poświęca się na pseudokrytykę literacką tzw. "powieścideł", zamiast zająć się pozycjami naprawdę wartościowymi. Nie brakowało w tym miejscu słów uznania dla literatury norweskiej: "Kiedy się daje powieść - to jest to powieść; jeśli coś jest napisane - to jest porządnie napisane; kiedy się stawia problem, to to coś znaczy i do czegoś obowiązuje".

Tego, jak można rozumieć, Kisielewski życzył polskim literatom i czytelnikom: wyzwolenia z mierności - tak poruszanych w książkach tematów, jak i poziomu artystycznego. A choć przecież nie brakuje u nas pisarzy i dzieł wybitnych, nie zaszkodzi życzeń tych co jakiś czas aktualizować...

Justyna Żarczyńska

* We wszystkich cytowanych fragmentach zachowano oryginalną pisownię.

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2023