Kultura w Poznaniu

Film

opublikowano:

Coś tu kręcą! Może film?

Sceny do sensacyjno-kryminalnego filmu Święty realizują filmowcy na ulicach w centrum Poznania. Film opowiada głośną historię kradzieży srebrnego, XVII-wiecznego sarkofagu św. Wojciecha z katedry w Gnieźnie. Reżyserem filmu jest Sebastian Buttny. Urodził się w Gnieźnie i sam pamięta z dzieciństwa kradzież i poszukiwania zabytkowych sreber.

. - grafika artykułu
Zdjęcia do filmu kręcone w Poznaniu, fot. Szymon Mazur

Do kradzieży doszło w nocy z 19 na 20 marca 1986 roku. Złodzieje dostali się do katedry przez uchylone okno wykorzystując okazję, jaką był prowadzony w środku remont. Skradli górną część trumny ze srebrną płaskorzeźbą przedstawiającą postać św. Wojciecha oraz zdewastowali dolną część sarkofagu. Chociaż stosunki państwo-kościół w tym czasie były napięte (rok wcześniej zginął ks. Jerzy Popiełuszko), milicja robiła wszystko, by znaleźć sprawców, a przede wszystkim odzyskać cenny sarkofag. Szczególnie, że ma on wartość nie tylko religijną, ale także historyczną. Został wykonany w 1662 roku, wtedy też złożono w nim szczątki świętego.

Powołano biegłych z zakresów daktyloskopii, mechanoskopii i fizykochemii, a do śledztwa włączono najlepszych milicyjnych detektywów. Był wśród nich Jerzy Jakubowski z Komendy Wojewódzkiej MP w Poznaniu, później szef poznańskiego CBŚ. Pierwszymi śladami jakie poddano badaniom były pozostawione przez sprawców kradzieży fragmenty relikwiarza, folia, którą przykryta była trumna w czasie remontu katedry, torba turystyczna i worek z linami alpinistycznymi, rękawiczki oraz elementy odzieży. Na folii szukano odcisków palców, a na przedmiotach prawdopodobnie należących do sprawców - śladów specjalnej pasty, którą zakonserwowano relikwiarz.

Dość szybko, bo już po ośmiu dniach, namierzono podejrzanych, których natychmiast zatrzymano. W ich mieszkaniach w Gdańsku znaleziono narzędzia wykorzystane w czasie kradzieży w katedrze. Natrafiono też na kawałki srebra z widocznymi elementami ozdobnymi pochodzącymi z trumny. Okazało się, że jeden ze sprawców topił w glinianych doniczkach skradzione elementy srebrnego sarkofagu. Odkryto też wiele śladów potwierdzających, że zatrzymani byli na miejscu kradzieży. Na powierzchni gumowego worka (pokrowca na śpiwór), znaleziono odciśnięty ślad przedmiotu w kształcie skrzydeł orłów lub aniołów, a w  kieszeniach jednego ze sprawców wykryto opiłki srebra. Śledczy znaleźli też nieprzetopione jeszcze elementy pochodzące z relikwiarza.

Najwięcej dowodów odkryto w garażu, w którym sprawcy kradzieży przetapiali skradzione fragmenty relikwii. Jak informowała milicja, były to m. in. fragmenty orła i aniołów, klamra, nakrętka krzyżowa, gwóźdź z piramidalną główką z jednej z kończyn ukrzyżowanego Chrystusa i wiele innych.

Sprawcami kradzieży okazali się: Krzysztof M., jego brat bliźniak Marek M. i Waldemar B. Do Gniezna przyjechali pociągiem, w ten sam sposób wrócili do Gdańska z częścią łupu. Duży element figury zakopali w hałdzie piasku w Gnieźnie, by później po nią wrócić. Bracia Krzysztof i Marek M. zostali skazani na 15 lat więzienia, Waldemar B. na 12 lat, a niebiorący bezpośrednio udziału w akcji inspirator grabieży Piotr N. na 15 lat. Co ciekawe, właśnie on, po odsiedzeniu wyroku, wrócił do przestępczej działalności specjalizując się w kradzieżach z kościołów. W 2006 roku znów został skazany i ponownie trafił do więzienia. Zrabowany relikwiarz został zrekonstruowany i w rok po kradzieży wrócił na swoje miejsce w Katedrze Gnieźnieńskiej.

Film pod roboczym tytułem Święty jest kręcony w Poznaniu i w Gnieźnie. Opowiada nie tylko o kradzieży, ale także o śledztwie, które w połowie lat 80. budziło wielkie zainteresowanie całej Polski. Reżyser filmu, Sebastian Buttny, urodził się w Gnieźnie i miał 10 lat, gdy doszło do kradzieży. Teraz wrócił do tematu w swoim filmie, który ma być gotowy w przyszłym roku.

Filmowcy pracują obecnie w Poznaniu. W podziałek kręcili sceny m.in. na ulicy Święty Marcin. Wszystko wskazuje na to, że nakręcono już część zdjęć w Gnieźnie - sceny po kradzieży i przetapianie cennego zabytku w osiedlowym garażu realizowano w rejonie ul. Sikorskiego. Zdjęcia do filmu będą kręcone prawdopodobnie jeszcze kilka tygodni.

Szymon Mazur

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2022