Kultura w Poznaniu

Film

opublikowano:

Animacja to nie tylko śmieszne kreskówki

We wtorek w CK Zamek rozpocznie się II Ogólnopolski Festiwal Polskiej Animacji O!PLA. W programie m.in. animowane fraszki i wideoklipy.

. - grafika artykułu
.

Nadchodzący tydzień to przedostatnia odsłona Festiwalu Polskiej Animacji O!PLA, którego głównym organizatorem jest Animation Across Borders, a pomysłodawcą Piotr Kardas. Celem festiwalu jest prezentacja i promocja współczesnej polskiej animacji oraz wskazanie jej związków z Polską Szkołą Animacji, która stanowi dla dzisiejszych twórców filmu źródło nauki i inspiracji. - Festiwal ma zasięg ogólnopolski, a filmy prezentowane są w 35 miastach i 5 wsiach. Bardzo się cieszymy, że O!PLA przyjął także nasze zaproszenie - wyjaśnia Jan Rajpolt z CK Zamek. -  Festiwal ten powstał z miłości do filmu - mówi o jego początkach.

Animacje prezentowane będą w kilku blokach. A będą to propozycje zarówno dla dzieci, jak i dorosłych, który pozostaje - wbrew pozorom - głównym odbiorcą festiwalu. - O!PLA to wyłącznie polska animacja, ale pokazana w wielu wymiarach. Na festiwalu zaprezentowane zostaną filmy konkursowe, ale odbędą się także projekcje dodatkowe. Zobaczymy m.in. filmy klasyków animacji: Marka Serafińskiego i Witolda Giersza. Jeżeli natomiast mowa o filmach konkursowych, to będę to m.in. animacje, które zrealizowane zostały przez pasjonatów jeszcze w szkole i sfinansowane zostały z ich własnych środków, ale też wideoklipy do muzyki, filmy z nurtu off i animowane fraszki - wylicza filmoznawca. I tłumaczy dalej, że animacja to nie tylko śmieszne kreskówki, ale też filmy, które poruszają trudne tematy. - Animacja sięga także po dokument. Moim zdaniem, filmy te oddziałują na widza dużo bardziej niż te aktorskie - mówi.

Animacja nazywana jest Królową Polskiej Kinematografii, bo bez wątpienia żadna inna technika filmowa nie przyniosła tak ogromnej sławy polskiej kulturze. Na okres jej największej świetności przypadają lata 60. i 70. minionego wieku, bo to właśnie Polska Szkoła Animacja była jedną z najlepiej rozpoznawalnych na świecie marek polskiej sztuki. - Animacja to kino totalne i kontrolowane w stu procentach. W animacji od samego początku dzieje się tak, jak twórca chce - tłumaczy Rajpolt. Ilość sprzedanych za granicę licencji zapewniła polskiemu filmowi animowanemu wysoką pozycję na liście artystycznych "towarów eksportowych", ale w kapitalistycznych realiach tradycja promocji tych krótkometrażowych filmów wymarła i w efekcie polska publiczność straciła z nią kontakt.  - Trudno wskazać konkretny film, na który warto przyjść do Zamku, bo to bardzo krótkie obrazy. Polska animacja, warta jest tego sama w sobie - zachęca na koniec filmoznawca.

Monika Nawrocka-Leśnik

  • II Ogólnopolski Festiwal Polskiej Animacji O!PLA
  • Nowe Kino Palacowe, CK Zamek
  • 20-25.05
  • bilety: 5 zł